czwartek, 20 października 2016

YVES ROCHER - sprawdzone produkty

Czy jest jeszcze ktoś, kto nie słyszał o marce Yves Rocher? Tak myślałam! Odkąd kupiłam pierwszy produkt - całkowicie przepadłam. Gdybym miała wybrać jedną rzecz, za którą kocham te produkty to wybrałabym... zapach! Szczerze mówiąc, nie spotkałam się jeszcze z produktem, którego zapach by mnie nie zachwycił. No może za wyjątkiem perfum, ale jest to kwestia bardzo osobista. Chciałabym przedstawić kilka produktów, których używam na co dzień i zawsze do nich wracam. Jesteście ciekawi, co polecam?

Po pierwsze, mleczko do ciała o zapachu kokosa. Pachnie tak intensywnie, że wszyscy domownicy wiedzą, kiedy skończyłam brać kąpiel. Cudowny zapach podąża za mną dosłownie wszędzie! Jednak nie jest to jedyny plus tego produktu. Kolejnym, może i znacznie ważniejszym z praktycznego punktu widzenia jest fakt, że balsam ten doskonale nawilża. Za sprawą masła karite, które znajdziemy w składzie, skóra jest idealnie gładka, miękka i odżywiona.

Drugi produkt, który skradł moje serce zapachem to waniliowy żel pod prysznic. Strasznie cieszy mnie to, że marka stawia na jakość i 97% składników jest pochodzenia naturalnego. Dużym plusem jest wydajność, bo naprawdę niewielka ilość żelu wystarczy do umycia całego ciała. No i fakt, że po kąpieli kładziemy się spać otuleni waniliową nutą sprawia, że mam ochotę wracać do niego co wieczór.
Kolejne hity dotyczą pielęgnacji włosów. Pierwszym z nich jest odbudowujący szampon wzbogacony olejkiem Jojoba, który faktycznie fajnie współpracuje z moimi zbuntowanymi włosami. Największy plus to brak silikonów, których moje kapryśne kosmyki nie tolerują. Świetnym uzupełnieniem jest drugi produkt, czyli odżywka z tej samej serii. Jest to duet, który robi dobrą robotę, bo nie obciąża, a odżywia i pielęgnuje włosy. 

Trzecia pozycja ze zdjęcia to spray nadający włosom objętości. Szukając moich Yvesowych produktów, zdałam sobie sprawę, że ostatnio o nim zapomniałam na rzecz klasycznego lakieru. Czas to zmienić! Spray ten, w przeciwieństwie do zwykłych lakierów, nie skleja włosów, nie obciąża, a daje korzystny efekt uniesienia fryzury. Jedyny malutki minus to trwałość, na wielkie wyjścia postawiłabym raczej na mocniejszy produkt. 
Ostatni, ale chyba najlepszy ze wszystkich, tusz do rzęs Sexy Pulp! Jest to mój absolutny hit, ze względu na świetną szczoteczkę, która dociera do każdej rzęsy. Używanie go jest niezwykle proste i przyjemne, a efekt przynosi jeszcze więcej radości. Rzęsy stają się pogrubione, idealnie rozczesane i podkręcone. Utrzymuje się przez cały dzień, nie kruszy, a dzięki swojej kremowej konsystencji i dokładnemu rozprowadzeniu, przy użyciu tej wspaniałej szczoteczki, moje rzęsy wyglądają idealnie bez względu na okoliczności. 

Oprócz tego używam jeszcze różnych balsamów do ust i mogę śmiało polecić, bo sprawdzają się u mnie równie dobrze, jak pozostałe produkty. 

Jestem bardzo ciekawa, jacy są Wasi ulubieńcy tej marki. A może znacie inną, która również stawia na jakość, nie straszy cenami i oferuje naturalne produkty? Koniecznie dajcie znać!




* Post nie powstał w ramach współpracy z marką Yves Rocher, ja naprawdę ją tak lubię! :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do wyrażenia swojej opinii, zadawania pytań lub dzielenia się swoimi przemyśleniami. Chętnie przyjmę konstruktywną krytykę, jednak nie będę odpowiadać na komentarze obrażające mnie lub innych użytkowników :)